Natalia Łach to jedna z #decormintowych artystek, które poznacie wkrótce nieco bliżej. Jej prace z pewnością kojarzy każdy fan #mintastycznych wzorów dekoracji ściennych. W swoim żywiole jest tworząc grafiki przedstawiające słowiańskie demony, czarne kociska, fenomenalnie prezentujące się na ścianie dżungle i prześmiewcze grafiki z nosaczami w roli głównej.
W Decor Mint postanowiliśmy przybliżyć Wam autorki współpracujące z naszą marką. Cykl wywiadów z graficzkami rozpoczynamy właśnie rozmową z Natalią. Jak rozpoczęła się jej przygoda ze sztuką? Gdzie szlifowała swój warsztat? Co robi, gdy dopada ją twórcza blokada? Przeczytajcie i poznajcie Natalię bliżej!
Prace autorstwa Natalii znajdziecie na stronie Decor Mint, w zakładce z kolekcjami autorskimi.
Pamiętasz swojej pierwsze rysunki?
– Tak. W dzieciństwie sklejałam ze sobą kartki taśmą klejącą w formę takiej rozkładanej książki. Na każdej kartce było inne pomieszczenie, zapełnione kotami, które robiły różne rzeczy – taki prymitywny picturebook. Kazałam sobie czasem też ustawiać sztalugę, żeby wyglądać jak poważny artysta przy pracy.
A pierwsze publikacje?
– Dawno, dawno temu istniał taki polski portal dla artystów, nazywał się Digart.pl. Gdy moja praca, zrobiona do szuflady, została „digartem dnia” było to dla mnie duże wyróżnienie :D.
Szkoły, w których się uczyłaś, były dopasowane profilami do twojej pasji?
– Początkowo miałam być muzykiem, więc wysłano mnie do Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej. Wszyscy chcieli, żebym grała na skrzypcach – wszyscy oprócz mnie. Po zwykłym gimnazjum było Liceum Plastyczne w Krośnie, później studiowałam Grafikę na Wydziale Sztuki w Rzeszowie, gdzie byłam na dwóch „pracowniach”: warsztatowej i projektowej.
W jakich technikach czujesz się najlepiej?
– W liceum i na studiach najbardziej lubiłam rysować węglem. Gdy kupiłam pierwszy tablet i odkryłam możliwości, jakie daje, rysunek został zepchnięty na dalszy plan. Teraz używam właściwie tylko tabletu, co spowodowane jest głównie oszczędnością czasu.
Zobacz profil Natalii Łach na INSTGRAMIE
Teraz pracujesz jako graficzka w Decor Mint.
–
Tak. Pracuje głównie jako ilustratorka i to najbardziej lubię, ale
zajmuję się też grafiką projektową. Lubię projekty, w których mogę
łączyć jedno z drugim.
Co lubisz rysować? Twoje ulubione i najbardziej nielubiane motywy to…
– Lubię rysować zwierzęta i diabły, a najmniej ludzi i pejzaże.
Miałaś jakieś absurdalne sytuacje związane ze swoją pracą?
–
Absurdalne sytuacje już chyba są wpisane w ten zawód. Przeważnie
zaczynają się słowami: „Bardzo mi się podoba, ale konsultowałam to z
koleżanką…” albo „Czy można taki plakat, ale inny?”.
Jakie elementy rzeczywistości miały na ciebie wpływy artystyczne?
–
Od dzieciństwa byłam otoczona sztuką i książkami. Kupuję dużo książek z
ilustracjami – i bajek, i takich dla dorosłych. Lubię oglądać prace
innych ilustratorów. Inspirujące są też dla minie różne ludowe podania,
mity i legendy.
Kto Cię inspiruje w pracy? Jest jakiś artysta, ilustrator, który wpłynął na Twój styl?
– To trudne pytanie, bo inspiruje mnie wielu artystów, nie tylko ilustratorów. Przez całą swoją edukację artystyczną zajmowałam się różnymi technikami – od rysunku, malarstwa po linoryt i inne techniki grafiki tradycyjnej. W każdej tej dziedzinie jest wielu wspaniałych mistrzów, a ilustracja to taki rodzaj ekspresji, w którym można łączyć ze sobą wszystkie te dziedziny.
Jak wygląda twoje stanowisko pracy?
– Biurko, komputer, tablet i coraz większa ilość monitorów. Gdy pracuje muszę czegoś słuchać – muzyki albo podcastu.
Natalia Łach – autorskie wzory dekoracji ściennych
Po jakie podcasty i muzykę sięgasz?
– Jeśli chodzi o muzykę, to różną, chociaż moje ulubione gatunki to grunge, blues, stary rock i klimaty około rockowe. Podcasty też różnej tematyki – od kryminalnych, przez książkowe i muzyczne, po lifestylowe. Zdarza się też, że słucham audiobooków, ale wtedy muszą być mało angażujące, jak np Harry Potter – którego wcześniej czytałam już wiele razy. To, czego słucham w czasie pracy, musi być tłem. Z jednej strony w miarę ciekawym, żeby mnie nie znudzić. Z drugiej też nie bardzo zagmatwanym, bo podczas pracy jednak większość mojej uwagi skupia się właśnie na rysowaniu.
To, czego słuchasz, wpływa jakoś na twoją pracę?
– Ciężko mi powiedzieć, czy ma to wpływ na to, co rysuję i odwrotnie. Bardziej chyba na sam proces pracy – jeśli leci np. moja ulubiona piosenka, to wtedy pracuje mi się łatwiej i przyjemniej.
Zobacz profil Natalii Łach na FACEBOOKU
Ile czasu zajmuje Ci średnio przygotowanie ilustracji/grafiki? Robisz kilka wersji jednej pracy?
– To zależy od wielu rzeczy. Od tego, jak bardzo jest ona skomplikowana, gdzie ma być prezentowana, czy mam narzucony temat itd. Często dużo czasu pochłania już sam „research”, kiedy np. mam do wykonania serię ilustracji tematycznych, jak mitologię słowiańską z naszej kolekcji Decor Mint. Masę czasu spędziłam na czytaniu o bożkach, demonach, świętach i obyczajach – przede wszystkim na opisach ich wyglądu. Później trzeba było zdecydować, w jakim stylu ma być kolekcja i kto będzie jej odbiorcą – czy ma być śmieszna czy straszna, dla dzieci, dla dorosłych czy może dla wszystkich. Gdy to wszystko mam już ustalone, mogę zabrać się za rysowanie.
Czy rysując, wykonując grafiki kilka godzin każdego dnia miewasz blokady artystyczne?
– Zdecydowanie tak. Wydaje mi się, że jest to nieuniknione. Każdemu w pracy kreatywnej czasem zdarza się taki dzień. Przeważnie w takiej sytuacji pomaga zajęcie się innym projektem, najlepiej takim, który nie wymaga wytężonej pracy kreatywnej. Nie lubię, jeśli ktoś mi coś narzuca, np. styl, w jakim mam pracować. Kiedy masz pracę kreatywną i pracujesz tak codziennie, trzeba dbać o przerwy, najlepiej takie na łonie natury z dala od komputera.
Dokąd uciekasz przed blokadami artystycznymi?
– Rzucam wszystko i jadę w Bieszczady. Są blisko.
Jakie masz plany na najbliższy czas?
– Nie lubię mówić o planach, bo gdy nie wyjdą, to trzeba się tłumaczyć…
Prace autorstwa Natalii znajdziecie na stronie Decor Mint, w zakładce z kolekcjami autorskimi.
Natalia Łach – autorskie wzory dekoracji ściennych
- 5 porad, jak odczarować salon – dekoracje ścienne do salonu - 6 maja 2021
- Dekoracje z kocim motywem do każdego wnętrza - 16 lutego 2021
- Kolory Roku 2021 Pantone – szarość i żółty - 6 stycznia 2021
Zostaw komentarz